Na swój pierwszy taniec jako mąż i żona, Meghan Markle i książę Harry wybrali klasykę soulu o dopasowanym tytule.
Nowożeńcy zatańczyli do hitu Wilsona Picketta z 1968 r., „I’m in Love” podczas ich wieczornego przyjęcia weselnego w Frogmore House w pobliżu zamku Windsor 19 maja 2018 r., zgodnie z Finding Freedom: Harry i Meghan oraz Making of a Modern Royal Family.
Uduchowiona piosenka R&B, która została napisana przez Bobby’ego Womacka i nagrana przez Picketta, zaczyna się: „Jestem zakochana, tak jestem”.
„Moi przyjaciele zastanawiają się, co się na mnie dzieje. Jestem tak szczęśliwy, jak człowiek może być. Jestem zakochana” – czytamy w romantycznym tekście.
Piosenka nadała ton na noc, gdy goście tańczyli całą noc do takich utworów jak „My Girl” The Temptations i wybór ulubionych stevie wonder.
PODOBNE: Meghan Markle i księcia Harry’ego Black Lab’s Name is Finally Revealed – i ma szczególne znaczenie
Muzyka soul lat sześćdziesiątych pod warunkiem, że ścieżka dźwiękowa dla większości Meghan i Harry’ego wielki dzień. Jak panna młoda-to-be got ready tego ranka, ona strumieniem „chill” 50s i 60s muzyki za pośrednictwem Spotify, jej makijażysta ślub i wieloletni przyjaciel Daniel Martin wcześniej powiedział PEOPLE.
Karen Gibson i The Kingdom Choir wykonali klasykę R&B „Stand By Me” podczas ceremonii ślubnej pary w St. George’s Chapel.
Później, w prywatnej recepcji, aktor Idris Elba przejął stoisko DJ i zaczął przędzenia muzyki elektronicznej (ulubione Harry’ego), gość powiedział PEOPLE.
Finding Freedom, obecnie, bada księcia i księżnej Sussex podróż, począwszy od wczesnych dni ich szybko poruszających się romans i zakończone ich decyzji o ustąpieniu jako starszych członków rodziny królewskiej i przenieść się do Los Angeles z ich 14-miesięcznego syna Archie.
Nie masz dość zasięgu PEOPLE’s Royals? Zapisz się do naszego bezpłatnego newslettera Royals, aby otrzymywać najnowsze informacje o Kate Middleton, Meghan Markle i nie tylko!
Rzecznik Meghan, 38, i Harry, 35, wcześniej powiedział w oświadczeniu, „Książę i księżna Sussex nie zostały przesłuchane i nie przyczyniły się do znalezienia wolności. Książka ta opiera się na własnych doświadczeniach autorów jako członków królewskiego korpusu prasowego i ich własnych niezależnych raportach.”